środa, 26 października 2016

Autobiografia

Mateusz... no tak, to ja, ale co dalej? Nie mam pomysłu więc zacznę standardowo. Mam 23 lata, urodziłem się w Białymstoku w którym do dzisiaj żyję. Moim jedynym rodzeństwem jest młodszy brat. Przeszedłem wszystkie szczeble edukacji aż skończyłem na UwB. Studiuję obecnie i mam nadzieję, że w tym roku skończę socjologię i kryminologię na Uniwersytecie w Białymstoku. Moje zainteresowania to... sratatata, nuda, wystarczy... Chcesz wiedzieć kim naprawdę jestem ? Posłuchaj tego, bo utożsamiam się z tym kawałkiem za każdym razem gdy go słucham: 
Grammatik "Rozmowa"
https://www.youtube.com/watch?v=fF01AmfwMUc 

nie zawsze żyję dobrze, bo żyję chwilą,
w momencie upadku oddaję hołd swoim czynom
to się staje w sekundzie, nie jest godziną
chłopak na rozdrożu obarczający się winą,
wszystko przesłonięte czarną kurtyną
myśli giną, odeszło to, co było rutyną
pośród ludzi co dla mnie żyją, znajdą słowo, opatrzą moje rany
bo człowiek nigdy nie jest spisany na straty

moją historię znasz doskonale
wiesz kim jestem nie raz z tobą rozmawiałem
znasz to miejsce na pamięć
za często tu byłem
w powietrzu od emocji za gęsto - tak żyję
i śpiewam swoje pieśni samotności, 
pieśni o wolności, 
myślę jak mógłbym stać się lepszy
brudne serce brudne ręce trzeba się godzić
że chcesz mówić ale nikogo nic to nie obchodzi
albo nie umiesz albo życie tak sprawiło, 
że o bólu nic nie powiesz i ukryjesz wszystko 
nawet miłość
daj zdrowie moim bliskim, 
dla mnie tylko trochę siły, 
może trochę mniej poczucia winy
wiem, że cię zdradzam i słucham pokus, 
tracę kontrolę, nie umiem stać z boku
i myślę ile jeszcze mam kredytu w twoim sercu
połamany ludzik, bez ciebie wszystko nie ma sensu

do ciebie pieśnią wołam Panie,
do ciebie wznoszę dzisiaj głos

kiedyś prosiłem żebyś tylko mnie uchował 
a dziś proszę ciebie Boże 
spraw bym wszystkiemu podołał
wciąż żyję szybko i nie patrzę na zakręty 
tak często się gubię i wypuszczam z rąk szczęście,
lata mijają a ja wciąż na ustach z pieśnią
bliscy się dziwią i drżą o moją przyszłość,
blizny z przeszłości powinny otwierać oczy 
a ja jestem ślepcem, który stąpa po cienkim lodzie 
chcę wiedzieć więcej i uwolnić się od pokus
żeby każdy dzień był dobry, nieskalany w żaden sposób
spokojnie chcę oddychać i nie budzić się ze snu 
by świat w moich oczach wciąż wyglądał kolorowo
rozdarty człowiek przecież znasz to doskonale
byłeś przy mnie gdy zawładnął kiedyś mną życiowy balet
byłem na dole i odważyłem się prosić 
dziś znów przychodzę chociaż wiem, że masz mnie dosyć
grzechów było wiele dobrze wiem, nie jestem święty
jestem jedynie człowiekiem i cały czas popełniam błędy
wielu odpuściło i dało sobie spokój
ja proszę o drugą szansę, bądź na każdym kroku

ty chlebem, ptakiem, słońcem możesz być, 
więc kamieniem nie bądź mi

Życie jak życie, raz lepiej raz gorzej. Uważam, że swoje staram się wykorzystać w stu procentach, chociaż moje nałogowe lenistwo nie zawsze mi na to pozwala. Nauka, praca, zabawa wszystko po trochu no może to ostatnie trochę częściej... Idę ciągle do przodu, upadam, podnoszę się, wstaję i idę dalej. Bóg, rodzina, przyjaciele stanowią sens mojego życia i istnienia. Mogę być trudny ale nie dla nich... mogę być złośliwy, wredny, chamski ale i tak wiem, że to nic, bo oni po prostu są dla mnie a ja dla nich, to się jakoś nazywa fachowo.. chyba miłość. Są osoby w moim życiu, które się pojawiały i znikały, pojawiały.. namieszały.. i znikały. Ale to nic, ponieważ mam ten stały, niezmienny od dawna ląd i nie trzeba mi nic więcej. A co tych ludzi no to każdemu napotkanemu na swojej drodze dziękuję ! Bo zawsze, nawet jeżeli nie było to dobre spotkanie, i mogłoby się wydawać, że nie wniosło nic do Twojego życia to nie prawda ! Od każdego czegoś się uczymy, nawet gdy ktoś nas krzywdzi to daje nam solidną lekcję życia z której trzeba wyciągnąć wnioski, które zaprocentują w przyszłości. Wiele błędów w swoim życiu popełniłem, niestety nie jestem idealny... wiele z nich powtórzę pewnie w przyszłości chociaż mówiłem, że nigdy więcej ! Ale co ja będę sam siebie oszukiwał, jestem słaby i jeszcze nie raz upadnę... Ale wstanę i pójdę dalej ! Nie zapominając o swoich celach i wartościach ! Taki właśnie jestem i takie jest moje życie ! 

Plany na przyszłość ? I tak życie je zweryfikuje.... 

środa, 12 października 2016

  1. Jakie gesty lub słowa są dla Ciebie typowe?
  2. W jaki sposób zwykle dbasz o swoje ciało / o swój wygląd?
  3. Z jakiego powodu ostatnio płakałeś/aś lub śmiałeś/aś się?
  4. Jakiego rodzaju duchową aktywność codziennie podejmujesz?
  5. Jaką książkę (pomijając lektury zadane na zajęcia) ostatnio przeczytałeś/aś?
  6. W jakiego rodzaju działaniach jesteś najbardziej kreatywny/a?

1. Ciężko jest w subiektywny sposób ocenić jakie gesty czy słowa są dla mnie typowe. Osobiście uważam, że rzetelnym źródłem informacji w tym zakresie będą odpowiedzi osób z którymi spędzam znaczną ilość czasu. Takimi osobami są zdecydowanie moi najbliżsi, czyli rodzina a także grono otaczających mnie przyjaciół. Uważam, że w niektórych sprawach to oni znają mnie bardziej aniżeli ja sam siebie. 
2. O swoje ciało i wygląd dbam przede wszystkim w sposób normalny, tak jak większość naszego społeczeństwa czyli zachowując ogólną higienę osobistą. Oprócz tego staram się chodzić na siłownie i grać w piłkę nożną, bo jak to mówią sport to zdrowie a w zdrowym ciele zdrowy duch. Staram się przykładać wagę również do kwestii związanych z ubiorem czy z tym co się dzieje na mojej głowie. Kwestie odżywiania pozostawię bez komentarza, bo hipokryzją byłoby z mojej strony gdybym napisał, że dbam o swoje ciało również dzięki zdrowym posiłkom. 
3.Śmieję się często, ponieważ otacza mnie takie grono ludzi z którymi nie jest akurat trudno o dobry żart czy  atmosferę. A co do płaczu to... podobno mężczyźni nie płaczą, nieprawda ! Jednakże jest to dla mnie zbyt osobiste dlatego może lepiej żeby zostać przy wcześniej wspomnianym stwierdzeniu. 
4. Codziennie odmawiam pacierz. Staram się to robić rano i wieczorem o ile nie zapomnę, a nie będę ukrywał, że mi się to niestety zdarza. O ile można nazwać działalnością duchową robienie znaku krzyża w momencie gdy przejeżdżam bądź przechodzę obok kościoła, to faktycznie to również robię, czasami nawet po kilka razy dziennie. 
5. Ostatnią książką jaką przeczytałem pomijając lektury obowiązujące na zajęciach, to książka biograficzna pt. "KUBA" opisująca życie świetnego polskiego piłkarza, Jakuba Błaszczykowskiego. 
6. Z tym pytaniem mam podobny problem jak z pytaniem pierwszym. Ciężko jest mi subiektywnie ocenić moją kreatywność a próba wymyślenia czegoś żeby po prostu było, w mojej opinii mija się z celem.